
Te 22 sekundy nagrania sprzed ponad roku udowadniają, jak szybko politycy zapominają o swoich obietnicach. Nie zapomina o nich internet. Na Twitterze króluje nagranie, w którym Beata Szydło opowiadała o szykowanej wówczas likwidacji gimnazjów.
REKLAMA
"Jeżeli będą takie oczekiwania, to zapytamy Polaków, czy chcą takich zmian" – mówiła premier w rozmowie z duchownym na antenie Telewizji Trwam o reformie edukacji. "Ani ja, ani moi ministrowie nie boimy się pytać obywateli. (...) Ludzie mają prawo wypowiadania się w ważnych dla siebie kwestiach, oświata jest taką ważną sprawą, bo ona dotyczy praktycznie każdego" – zapewniała Beata Szydło w grudniu 2015 roku. I co z tych obietnic pozostało dzisiaj?
Parę dni temu w TVP szefowa rządu pokazała, że wszystko zmieniło się o 180 stopni. Dziś bowiem już żadnego referendum w sprawie reformy edukacji nie przewiduje. Mało tego – stwierdziła wręcz, że zbieranie podpisów pod referendum w sprawie wycofania reformy edukacji Anny Zalewskiej "to działanie polityczne, a polska szkoła potrzebuje reformy, która została już wdrożona".
