My tu sobie gadu gadu o "Opowieści podręcznej", o nowym sezonie "Miasteczka Twin Peaks", o serialach lubianych i tych niewartych uwagi, a tymczasem w powietrzu wisi widmo katastrofy. Po dziesięciu latach amerykańscy scenarzyści znów szykują się do strajku generalnego. A to oznacza, że fabuła wielu topowych seriali może się posypać i to jeszcze przed końcem roku.
Ostatnio sytuacja wyglądała tak dramatycznie na przełomie lat 2007/2008. Wówczas twórcy zrzeszeni w Amerykańskiej Gildii Scenarzystów (Writers Guild of America, WGAE i WGAW) strajkowali przez trzy i pół miesiąca, wprowadzając zamieszanie w procesie powstawania między innymi "Zagubionych", "Breaking Bad" czy "Gotowych na wszystko".
Wszystko wskazuje na to, że do strajku dojdzie ponownie w tym roku. Rozmowy pomiędzy stronami trwały od tygodni, a w ostatnim czasie zostały zawieszone z inicjatywy scenarzystów, ponieważ ci postanowili przeprowadzić głosowanie nad tym, czy zdecydować się na strajk, czy też nie. Jego wynik, który został ogłoszony w poniedziałek, nie napawa optymizmem - aż 96 proc. twórców zadeklarowało chęć przeprowadzenia strajku. Scenarzyści walczą przede wszystkim o bardziej sprawiedliwą strukturę naliczania wynagrodzenia i podwyżki.
Protest ma rozpocząć się 2 maja. Data jest o tyle niefortunna dla producentów seriali (i widzów), że 1 maja kończy się wiele kontraktów scenarzystów na największe telewizyjne hity. Będzie to oznaczać skracanie sezonów niektórych i wydłużającą się przerwę w emisji w przypadku innych. A to z kolei odbije się na całym przemyśle telewizyjnym - jeśli nie będzie gwarancji wyprodukowania serialu na czas, sieci telewizyjne i platformy streamingowe muszą liczyć się ze zmniejszeniem wpływów od reklamodawców.
Zestawienie najbardziej zagrożonych strajkiem produkcji opublikowało niedawno "Entartainment Weekly". Na licie całe szczęście nie ma "Miasteczka Twin Peaks", "Gry o tron", "Stranger Things" czy wyczekiwanych "Amerykańskich bogów" - ich scenariusze zostały już ukończone. Są za to inne popularne produkcje.
"The Walking Dead"
Serial o zombiakach jest niestety tym, który możne najbardziej ucierpieć z powodu strajku. Ósmy sezon "The Walking Dead" tak jak wszystkie poprzednie jest zaplanowany na jesień tego roku, a prace nad nim mają ruszyć z początkiem przyszłego miesiąca.
W przypadku strajku ucierpią też wszystkie seriale Ryana Murphego. Prace nad siódmym sezonem tego najbardziej popularnego, "American Horror Story", są w toku, a nowy sezon również miał pojawić się w okolicach Halloween.
"Star Trek: Discovery"
Nowy "Star Trek” stacji CBS najpierw zapowiadano na luty, potem mówiono a maju i ostatecznie o późnym lecie lub wczesnej jesieni. Teraz wiele wskazuje na to, że jego premiera znów ulegnie przesunięciu w bliżej nieokreśloną przyszłość. Prace nad 13 odcinkami pierwszego sezonu trwają, ale ich scenariusz nie jest jeszcze gotowy.
"Świat według Mindy”
Prace nad finałowym sezonem popularnego serialu komediowego z Mindy Kaling w roli głównej miały ruszyć w maju, a ich efekt mieliśmy podziwiać we wrześniu. Jeśli dojdzie do strajku, również ten serial może zaliczyć spore opóźnienie.
"The Inhumans"
Pierwsze dwa odcinku serial z uniwersum Marvela miały być pokazywane w kinach IMAX jeszcze w tym roku. Pierwszy sezon opowieści zaawansowanej technologicznie cywilizacji powstałej w wyniku eksperymentów genetycznych na ludziach będzie miał 8 odcinków, a prace nad nimi wciąż są w toku. A to oznacza, że w przypadku strajku serial może nie być gotowy na 1 września, tak jak planowano.
"Jessica Jones”
Prace nad drugim sezonem produkcji o niepokornej superbohaterce miały ruszyć w maju. "Jessica Jones" razem z Daredevil, "Luke Cage” i "Iron Fist” mają spotkać się w miniserialu "Defenders”, którego premierę zaplanowano na 18 sierpnia. Opóźnienia z powodu strajku prawdopodobnie będą dotyczyć też drugiego sezonu "Luke Cage”, ale praca nad "Defenders” już została ukończona.
Amerykańska Gildia Scenarzystów jeszcze nie ogłosiła oficjalnej decyzji w sprawie strajku.