Jarosław Sellin vs. Marcin Kierwiński.
Jarosław Sellin vs. Marcin Kierwiński. Fot. Kadr z RadioZet.pl
Reklama.
– Pół roku Platforma powołała "Gabinet Cieni" i teraz zapytam mojego kolegę z parlamentu, kto jest w gabinecie cieni ministrem infrastruktury? – zwrócił się do Kierwińskiego sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Widać było, że pytanie zaskoczyło opozycyjnego polityka. – Doskonale pan wie, że nie ma ministerstwa infrastruktury. Jest teraz ministerstwo rozwoju, które wy powołaliście – rzucił w odpowiedzi.
Sellinowi spodobała się ta dość nerwowa reakcja. – Pan nawet nie wie, nie pamięta – uśmiechał się minister. Kierwińskiemu brakowało mocnych argumentów, bo ciągle wracał do wpadki oponenta z resortem infrastruktury (to ministerstwo jak najbardziej istnieje – na jego czele stoi Andrzej Adamczyk, który całkiem niedawno został magistrem). Sellin zignorował to i kontynuował: "Problem polega na tym, że nawet politycy PO zapomnieli, jakich ministrów do 'Gabinetu cieni' powołali, bo ci ministrowie nie przedstawiają żadnego programu". Po tym zapadła krępująca cisza.
"Gabinet cieni" Platforma powołała w połowie listopada zeszłego roku. A znaleźli się w nim: Grzegorz Schetyna, Ewa Kopacz i Tomasz Siemoniak (szef oraz wiceszefowie Gabinetu), Rafał Grupiński i Jerzy Fedorowicz (minister i wiceminister MKiDN), Sławomir Neumann i Cezary Grabarczyk (wtedy resort Rozwoju i Infrastruktury), Krzysztof Brejza i Piotr Zientarski (Ministerstwo Sprawiedliwości), Borys Budka oraz Wojciech Wilk i Marek Wójcik (MSWiA), czy Rafał Trzaskowski i Sławomir Nitras (MSZ).
źródło: radiozet.pl