Giertych twierdzi, że wie, co na swoją obronę będzie miała Szydło. Chodzi o nieopublikowane wyroki Trybunału
Giertych twierdzi, że wie, co na swoją obronę będzie miała Szydło. Chodzi o nieopublikowane wyroki Trybunału Fot. Waldemar Gorlewski / Agencja Gazeta

Byłego wicepremiera w rządzie Jarosława Kaczyńskiego najwyraźniej zainspirowała Maria Szonert-Binienda i to, jak tłumaczyła się z tego, co opublikowała na swoim profilu na Facebooku. Lub czego nie opublikowała – zależy, w którą z wersji uwierzyć.

REKLAMA
Roman Giertych na Twitterze opublikował krótką prognozę – co może się stać, gdy zakończą się rządy Prawa i Sprawiedliwości.
Taką też linię obrony przyjęła zawieszona konsul w Ohio. Choć jest to druga wersja, jaką przedstawiła. Gdy media opisały, że na Facebooku na profilu Marii Szonert-Biniendy, świeżo powołanej konsul honorowej w Acron w Ohio, można znaleźć choćby takie fotomontaże, jak zdjęcie Donalda Tuska w hitlerowskim mundurze lub wizerunek Radosława Sikorskiego z dopiskiem "Wieszać zdrajców", sama zainteresowana wydała oświadczenie, że to wszystko "dawno i nieprawda".
Maria Szonert-Binienda

Stare prywatne wpisy zostały przedstawione w mediach jako moje wypowiedzi w oficjalnej roli Konsula Honorowego RP.

MSZ zaś zareagował oświadczeniem, że "treści publikowane przez Konsul na jej prywatnych kontach w mediach społecznościowych przed otwarciem konsulatu honorowego wyrażają jej prywatne poglądy". Ale po paru godzinach pani konsul zmieniła wersję wydarzeń. To już nie były żadne "stare prywatne wpisy", bo to wszystko to nie ona.
Maria Szonert-Binienda

Moje konto na Facebooku zostało zhakowane, a Twittera nie używam w ogóle.

Pani konsul, prywatnie żona członka podkomisji smoleńskiej Wiesława Biniendy, została zawieszona w obowiązkach po paru dniach ich pełnienia. Na ostateczną decyzję szefa MSZ czeka w Toruniu. Wkrótce może się też doczekać wezwania z prokuratury – zawiadomienie w sprawie jej czynu złożył, w imieniu swego klienta Donalda Tuska, mecenas Roman Giertych.
Zaś przed Kancelarią Premiera na publikację wyroków Trybunału Konstytucyjnego czekają działacze Komitetu Obrony Demokracji. Są jakby wyrzutem sumienia Beaty Szydło, że wciąż ignoruje orzeczenie TK. A minął od tego czasu już grubo ponad rok.
Trudno liczyć na to, by premier Szydło zmieniła zdanie i zdecydowała się na publikację wyroku. Już prędzej spełni się prognoza Romana Giertycha – zauważają internauci.