
Ten pomysł władzy budził kontrowersje od samego początku. PiS chciał przeforsować prawo, które działałoby wstecz, uniemożliwiając kandydowanie tym politykom samorządowym, którzy pełnili już jednoosobową funkcję przez dwie kadencje (chodzi o wójtów, burmistrzów i prezydentów miast). Dziś przewodniczący Kaczyński oficjalnie ogłosił, że jego partia nie będzie już popierać tej koncepcji.
REKLAMA
Jako powód zmiany zdania przewodniczący Jarosław Kaczyński wskazał opór prezydenta Andrzeja Dudy. Prezydent krytykował publicznie pomysł, jako budzący wątpliwości konstytucyjne. Sygnał ws. wycofania się PiS z tego pomysłu wysłał w niedzielę wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Dziś po godzinie 14:00 poseł Kaczyński wygłosił oświadczenie na temat dwukadencyjności w którym potwierdził, że PiS wycofuje się z dwukadencyjności wstecznej. Zapowiedział, że zasada dwukadencyjności zacznie obowiązywać po dwóch kadencjach od zmiany prawa.
Prawo i Sprawiedliwość wycofało się także z innego projektu samorządowego – tworzącego tzw. wielką Warszawę, firmowanego przez posła Jacka Sasina. Właśnie w referendum w tej sprawie wypowiedzieli się mieszkańcy podwarszawskiego Nieporętu. I odpowiedzieli negatywnie dla partii rządzącej - 96 proc. opowiedziało się przeciwko projektowi.
