Rodzina tragicznie zmarłej w Egipcie Magdaleny Żuk stanowczo zaprzecza, że 27-latka miała jakiekolwiek problemy psychiczne. Jednak w sprawie pojawiły się nowe doniesienia. Kobieta miała była pacjentką poradni i oddziału psychiatrycznego w Sieniawce koło Bogatyni.
– Absolutnie. Nie było nigdy, fakt, że od dawna z nami nie mieszkała, ale mieliśmy kontakt. Zawsze, gdy zadzwoniłam, to odbierała albo oddzwaniała. Nie była na nic chora, nie było żadnych chorób psychicznych, nie było żadnych sytuacji, które wskazywałyby na problemy, nie miała depresji, nie mówiła, że nie chce jej się żyć – tłumaczyła matka zmarłej 27-latki.