
Gorąco było na dzisiejszym Kongresie Prawników Polskich. Ich manifestacja pokazała co myślą o planach reformy w sądownictwie. Wypowiedzi wiceministrów sprawiedliwości wypominające im naruszanie zasad apolityczności skwitowali buczeniem i okrzykami, "Konstytucja!""Znalazł się moralizator". Prezes PiS dolał oliwy do ognia.
REKLAMA
Kongres Prawników Polskich rozpoczął się sobotnim rankiem w Katowicach. Zebrało się na nim ponad 1300 prawników z całej Polski. Prezydencki minister Andrzej Dera został wybuczany, przed jego twarz wysunięto egzemplarze Konstytucji. A gdy wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł zaczął chwalić PiS za podjęcie reformy sądownictwa, część zebranych opuściło salę. Zachowanie prawników nie spodobało się prezesowi PiS. Jarosław Kaczyński nie wystąpił jednak na kongresie wolał oskarżać na antenie TVP Info. Proponowane reformę sądownictwa nazwał zamachem, ale... "na ich interesy, ale nie na niezawisłość. To odrzucenie zasady, że sędziowie za nic nie odpowiadają". Podkreślał, że rząd ma ogromne poparcie społeczeństwa do zmian w sądownictwie.
Jego zdaniem w rękach sędziów doszło do skupienia nadmiernej władzy, która pozwala bezkarnie krzywdzić ludzi. – Są przez sądy krzywdzeni, stąd tak ogromne poparcie dla zmian w sądownictwie – zapewniał. Dodał nawet, że byli w Polsce ludzie, z którymi nie sposób było wygrać procesu. – Czas to zmienić – skomentował. Prezes Prawa i Sprawiedliwości zapewnił również, ze żaden uczciwy sędzia nie jest zagrożony.
Zupełne inne zdaniem o poczynaniach polityków ma pierwsza prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Gersdorf. Na kongresie powiedziała: – Jeśli politycy chcą recenzować sędziów, to sędziowie stają wobec konieczności recenzowania działań polityków.
Na koniec życzyła władzy opamiętania, nim trafi przed oblicze sprawiedliwości.
Na koniec życzyła władzy opamiętania, nim trafi przed oblicze sprawiedliwości.
