Lech Wałęsa na czerwonym dywanie festiwalu w Cannes.
Lech Wałęsa na czerwonym dywanie festiwalu w Cannes. Fot. Screen z Facebooka Lecha Wałęsy

– Siedzę na sali kinowej w Cannes, oglądamy CZŁOWIEKA Z ŻELAZA. Lech Wałęsa siedzi tuż koło mnie. Nie mogę uwierzyć, że to się dzieje. Cisza jak w kościele – relacjonuje na Facebooku Krystyna Janda. Tak uczestnicy festiwalu filmowego w Cannes uhonorowali i Wajdę, i Lecha Wałęsę.

REKLAMA
Projekcja filmu "Człowiek z Żelaza" Andrzeja Wajdy była jednym z ważniejszych polskich akcentów podczas tegorocznego Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes. Zrealizowany w 1981 roku film opowiada o przywódcach strajkującej wówczas Stoczni Gdańskiej i dziennikarzu, który dostał od władz partii zadanie przygotowania na ich temat kompromitującego reportażu.
W filmie pojawia się również Lech Wałęsa, który został zaproszony na uroczystą projekcję filmu w Cannes. Były prezydent nie kryje wzruszenia i dzieli się zdjęciami z tego wydarzenia na Facebooku.
Wydarzenie wywołało również liczne gratulacje komentarze internautów. – Jakaż różnica.... dwa światy... ludzie kultury i sztuki nazywani gorszym sortem na czerwonych dywanach w Cannes, a w przeciwnym obozie... Prawdziwi Polacy... – pisze jeden z użytkowników Facebooka. – Dzięki takim Ludziom jak Pani, jak Lech Wałęsa i dzięki innym myślącym wierzę, że jeszcze będzie normalnie. Jesteśmy z Was dumni – dodaje internautka.
logo
logo
logo