
– Słyszę i przykro mi z tego powodu, bo przecież związana jestem z Opolem i Opolszczyzną. Jednak uważam, że artyści dobrze robią rezygnując. Powiem więcej – niech dalej rezygnują i niech ten festiwal się nie odbędzie – mówi Elżbieta Zapendowska. Jurorka programu Idol i trenerka głosu wielu polskich gwiazd polityczne manipulacje wobec artystów określa jako wstrętne.
REKLAMA
Zapendowska w rozmowie z "Nową Trybuna Opolską" przyznaje, że sytuacja jest dla niej przykra tym bardziej, ze sama jest związana z Opolszczyzną i Opolem. Jej zdaniem lepiej jednak, by festiwal się nie odbył. – Tylko tak można przeciąć wielkie polityczne manipulacje, jakich dopuszczono się w tym roku wobec artystów – zauważa.
Zapendowska komentuje też skojarzenia ze stanem wojennym, kiedy festiwal w Opolu został odwołany. – Straszne skojarzenie, zgadzam się. Jednak to, co się teraz dzieje u nas ma w sobie wiele z wojny, w którą starano się także wciągnąć artystów. Ci na szczęście przeciwstawiają się i są z sobą solidarni – komentuje Zapendowska.
Jurorka i krytyk muzyczny zastanawia się też, dlaczego festiwal organizuje TVP. – Ten festiwal wymyślił papa Musioł, czyli Karol Musioł, włodarz Opola. To była jego inicjatywa, do której potem dołączyli dziennikarze telewizyjni. Ale czasy się zmieniły. Teraz nie ma monopolu na jedyną słuszną telewizję – zauważa.
Tymczasem z udziału w festiwalu rezygnują kolejni artyści. Jak informowaliśmy, zrezygnowali już Grzegorz Hyży, Michał Szpak, Kasia Kowalska, Andrzej Piaseczny, Piotr Zioła, Maryla Rodowicz, Kayah i Kasia Nosowska. Na razie swój udział w festiwalu deklarują: Bracia Cugowscy, Anna Wyszkoni, Jan Borysewicz, Natalia Szroeder, Rafał Brzozowski, Monika Lewczuk, Mateusz Ziółko, Varius Manx, Ania Dąbrowska i Zenek Martyniuk.
Źródło: nto.pl
