Jeszcze we wtorek Rodowicz rozważała wycofanie się z udziału w wydarzeniu. – To dla mnie bardzo trudna sytuacja – oznajmiła na łamach portalu Noizz.pl po przeczytaniu
oświadczenia Kayah. Dzień wcześniej artystka w rozmowie z
naTemat powiedziała, że prezes
TVP Jacek Kurski zapewnił ją, iż pogłoski o zablokowaniu wystąpienia Kayah są "korytarzową plotką, powtarzaną z ust do ust". – Od razu zadzwoniłam do Kayah. Prezes podkreślił, że jest wielką artystką i cieszy się, że wystąpi w Opolu – oświadczyła piosenkarka. Odniosła się też do informacji, że w geście solidarności z Kayah w Opolu nie zagra też Katarzyna Nosowska.