
Żył pełnią życia, ale właśnie dobiegło ono końca... Legendarnemu Zbigniewowi Wodeckiemu nie udało się wygrać z chorobą, która nagle dopadła go przed niespełna dwoma tygodniami, gdy doznał udaru. W poniedziałek 22 maja piosenkarz, kompozytor i multiinstrumentalista zmarł w wieku 67 lat w Warszawie.
W piątek 5 maja Zbigniew Wodecki przeszedł w Warszawie operację bypass-ów. Jeszcze w niedzielę czuł się dobrze i rozmawiał z bliskimi. Niespodziewanie 8 maja nad ranem doznał rozległego udaru mózgu. Mimo niezwykłej woli życia i staraniom lekarzy udar dokonał nieodwracalnych obrażeń. Odszedł od nas w dniu 22 maja w jednym z warszawskich szpitali. Żona i dzieci byli przy nim. Zostanie pochowany w ukochanym Krakowie. Czytaj więcej
