Do dwóch eksplozji doszło, gdy koncert gwiazdy nastolatków, Ariany Grande, dobiegał już końca. Wybuchy nastąpiły w foyer hali Manchester Arena liczącej 21 tys. miejsc. Ten moment zarejestrowali niektórzy uczestnicy tego koncertu.
Dziennikarz zajmujący się tematyką społeczną, polityczną i kryminalną. Autor podcastów z serii "Morderstwo (nie)doskonałe". Wydawca strony głównej naTemat.pl.
Początkowo nie wszyscy uczestnicy koncertu zorientowali się, co się dzieje. Choć chwilę po tym, jak przy wyjściu z hali nastąpił wybuch, na samej hali zaczęła się panika.
Do zdarzenia doszło ok. 22.35 czasu lokalnego, czyli o 23.35 czasu polskiego. Eksplozje nastąpiły w pobliżu wejścia do Manchester Arena, tuż po zakończeniu koncertu amerykańskiej piosenkarki Ariany Grande. W pierwszych relacjach świadkowie mówili o "głośnym huku" i "wybuchu". Jednemu ze świadków udało się zarejestrować ten moment, gdy widzowie zaczęli w popłochu uciekać z hali.