
Reklama.
Lektura wpisów Krystyny Pawłowicz coraz bardziej przeraża. Tym razem dodało się przewodniczącemu Europejskiego Parlamentu, Antonio Tajaniemu. Zdaniem posłanki chce on przymusowo wprowadzić w Europie islam. Pawłowicz, niestety, pisze nie tylko w swoim imieniu. – My, Polacy dobrowolnie bronimy u nas wiary katolickiej – dodaje i zaraz pyta: – Będzie o to wojna europejsko-polska?
Posłanka Prawa i Sprawiedliwości może się jednak przeliczyć, krytykując Unie Europejską. Niedawno pisaliśmy o sondażu. Jednoznacznie pokazał, że Polacy nie tylko chcą pozostać w strukturach unijnych, ale darzą ją wyjątkowo dużym zaufaniem. Wyższym niż inne kraje, znacznie dłużej będące w Unii. Co gorsza pisanie o ludziach, jako towarze budzi pewne skojarzenia. Dobrze, że znajdują się osoby, które tępią takie wypowiedzi. Niedawno mieszkanka Krakowa złożyła doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez premier Beatę Szydło. Jej zdaniem premier komentując sprawę uchodźców tuż po zamachu w Londynie znieważyła ludzi z powodu przynależności wyznaniowej i etnicznej. Krakowianka uważa, że politycy Prawa i Sprawiedliwości takimi wypowiedziami nakręcają spiralę nienawiści wobec "obcych".