
Reklama.
Jak pisze Wirtualna Polska, były senator Samoobrony Sławomir Izdebski zrobił kilka kopii nagrania, jednak odmówił ich odtworzenia. Portal otrzymał jednak nagrany na dyktafon zapis głosu. "(...) Podjąć skuteczną walkę w tym kierunku, żeby wykończyć Leppera. Z PSL-u - Pawlak i Kamiński. Tusk, Schetyna, Jan Rokita. Z SLD – Miller chcieli mnie wciągnąć w ten (...)" – słychać na nagraniu. Dziennikarz WP zaznacza, że zakłócony szumem głos zdaje się należeć do Leppera.
Izdebski, obecnie szef Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych w połowie maja poinformował, że złożył do Zbigniewa Ziobry wniosek o wznowienie śledztwa ws. śmierci Leppera.
Twierdził, że w sprawie pojawiły się „nowe okoliczności” w postaci m.in. dokumentów, które w dniu śmierci Leppera miały zostać skradzione z jego biura. Wicepremier miał chcieć przekazać je Jarosławowi Kaczyńskiemu. Drugim dowodem ma być udostępnione teraz ostatnie nagranie z Lepperem, które powstało kilka dni przed jego śmiercią.
Izdebski pytany o to, skąd pewność, że nagranie powstało tuż przed śmiercią Leppera odpowiada: "Tak mi przekazał mój informator. To było kilka dni przed śmiercią". Jak dodaje Izdebski, opis nagrania oraz dokumentów dot. umowy gazowej przekazał w środę prezesowi PiS. Mówi, że rozmawiał z Jarosławem Kaczyńskim telefonicznie i "sprawa go zainteresowała".
Szef rolniczego OPZZ tłumaczy, że nagranie wypłynęło dopiero teraz, ponieważ "osoba, która miała to nagranie, siedziała cicho ze strachu" po śmierci Leppera. – Dopiero, jak się zmieniła władza, to zacząłem to nagłaśniać – dodaje.
źródło: WP.pl