
Reklama.
W mediach społecznościowych pojawiają się zdjęcia Ariany Grande w towarzystwie fanów, którzy przebywają w szpitalu Royal Manchester Children's Hospital. Na fotografiach widzimy, jak wokalistka tuli dzieci i nastolatki. Jak donosi "Manchester Evening News", Grande rozmawiała z pacjentami i przyniosła im prezenty. To poszkodowani w zamachu terrorystycznym, do którego doszło 22 maja w hali widowiskowej Manchester Arena po koncercie Grande. Zginęły 22 osoby, a ponad 100 zostało rannych. Były to głównie dzieci.
Wokalistka spotkała się także z rodzinami ofiar. Brat zmarłego w ataku zamieścił na Twitterze zdjęcie i opatrzył je komentarzem: "Nieskończony szacunek dla Ariany Grande za to, że wróciła do naszego miasta i spotkała się z moją rodziną i tyloma innymi".
Dziś ma się odbyć charytatywny koncert artystki poświęcony pamięci ofiar. Obok niej na scenie pojawią się m.in. Katy Perry, Miley Cyrus, Nicki Minaj, Coldplay. Pieniądze ze sprzedaży biletów trafią do osób poszkodowanych.
Po wczorajszych wydarzeniach w Londynie (zginęło co najmniej siedem osób i co najmniej 48 zostało rannych) nie wiadomo było, czy artystka wystąpi w Manchesterze. Ale do tej pory nie poinformowało, że koncert się nie odbędzie. A gwiazda na Twitterze napisała, że "modli się za Londyn".
To już trzeci poważny atak terrorystyczny w Wielkiej Brytanii na przestrzeni ostatnich czterech miesięcy. Oprócz wydarzeń w Manchesterze i wczorajszych w Londynie, należy dodać zamach na Westminster Bridge w Londynie, gdzie zginęło sześć osób, a 49 zostało rannych.