Andrzej Duda tradycyjnie klęka nawet wtedy, gdy wszyscy stoją.
Andrzej Duda tradycyjnie klęka nawet wtedy, gdy wszyscy stoją. Sławomir Kamiński / AG, EpiskopatNews

Prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką, premier Beatą Szydło i częścią rządu wzięli udział w nabożeństwie w Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na zakopiańskich Krzeptówkach. Prezydent znów klęczał, kiedy inni wstali. Internauci drwią i pytają jak długo to jeszcze potrwa.

REKLAMA
"A ponoć Polska wstała z kolan”, "znów na kolanach”, "kolana ze stali”, "na kaznodzieję się nie nadaje, ale jako kościelny by uszedł” – to tylko niektóre z wpisów pod zdjęciem, pokazującym klęczącego w świątyni Andrzeja Dudę. Prezydent był na kolanach nawet wtedy, gdy wszyscy (poza Beatą Kempą) stali i słuchali kazania. "Jest ktoś, kto nie widzi w tym żenady?” – pyta jeden z internautów.
Okazuje się, że znaleźli się i tacy. "Polska znów staje się przedmurzem chrześcijaństwa w Europie. Obyśmy wytrwali". Inna rzecz, że Andrzej Duda nie wytrwał na kolanach przez całą mszę, fotoreporterom udało się „ustrzelić go” także gdy siedział na ławce.
Internauci pytają, jak długo jeszcze potrwa to klęczenie. Zastanawiają się, czy Andrzej Duda chce sobie wyklęczeć kolejną kadencję, inni oceniają, że może to jest pokuta za podpisanie kilku ustaw niezgodnych z konstytucją. "Robi to, co umie robić najlepiej, w zasadzie nie umie nic innego” zauważa jeden z komentujących. Jak pisaliśmy w naTemat, Andrzej Duda klęka rzeczywiście wszędzie, od Meksyku po Bliski Wschód, rano, wieczór, we dnie, w nocy. Stało się to niemalże jego znakiem rozpoznawczym, w sieci już można kupić figurki przedstawiające klęczącego prezydenta.