
Te wybory miały ją wzmocnić i dać większy mandat do przeprowadzenia Brexitu. Ugrupowanie Theresy May, owszem, wygrało. Ale w porównaniu z wynikiem z poprzednich wyborów, Partia Konserwatywna straciła sporo. Nie jest jeszcze pewne, czy Konserwatyści będą w stanie nadal samodzielnie rządzić.
REKLAMA
Zgodnie z najnowszymi danymi (w Zjednoczonym Królestwie podliczono już dane z większości okręgów) żadna ze startujących partii nie zdobyła samodzielnej większości. Według prognoz BBC Partia Konserwatywna może liczyć na 318 mandatów, podczas gdy do samodzielnych rządów potrzeba ich co najmniej 326. W poprzednim parlamencie partia Theresy May miała ich 331.
Zyskali laburzyści. Partia Pracy, wcześniej z 229 mandatami, teraz ma mieć ich 267. Z kolei Szkocka Partia Narodowa także zanotowała straty i teraz może liczyć 32 mandaty, a Liberalni Demokraci na 11. Antyeuropejska Partia Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKiP) najpewniej straciła swojego jedynego deputowanego.
Oficjalne wyniki wyborów w Wielkiej Brytanii ze wszystkich 650 jednomandatowych okręgów powinniśmy poznać jeszcze w piątek. Szefowa brytyjskiego rządu zapewniła, że niezależnie od tego, jakie one będą, rząd będzie się starał zapewnić krajowi stabilność.
W naTemat sprawdziliśmy, co o brytyjskich wyborach sądzą mieszkający tam Polacy.
Źródło: BBC
