Posypały się za to komentarze innych. Wielu zarzuca ks. Kazimierzowi Sowie, że udowodnił podobieństwo do o. Tadeusza Rydzyka. Najczęściej krytykowane jest jego rzekomo zbyt głębokie uwikłanie w politykę. Nie brakuje jednak i tych, którzy ocenili, że w rozmowie z Grasiem, Karpińskim, Janickim i Mazgajem używał słów, których nigdy wypowiadać nie powinien.
Taką opinię usłyszeliśmy m.in. z krakowskiej kurii. Według abp. Marka Jędraszewskiego, "upublicznione słowa nagranej rozmowy, której uczestnikiem był ks. Kazimierz Sowa, nawet jeśli zostały wypowiedziane podczas prywatnej konwersacji, nie licują z powołaniem kapłańskim".