
Projekt nowej ustawy abonamentowej, opracowany przez Ministerstwo Kultury przeszedł przez pierwsze czytanie w Sejmie i został skierowany do dalszego rozpatrywania przez komisję kultury, pomimo licznych zastrzeżeń i sprzeciwu m.in. operatorów oraz nadawców telewizji cyfrowych i kablowych. Nadawcy nie składają jednak broni i postanowili prosić o pomoc Komisję Europejską.
REKLAMA
Nowelizacja ustawy przewiduje przekazanie przez dostawców usług telewizyjnych danych swoich klientów Poczcie Polskiej - jak to określono – w celu skuteczniejszego poboru abonamentu. Muszą oni też zawiadomić swoich klientów o obowiązku rejestracji swoich odbiorników. Te zapisy już spowodowały wiele rezygnacji z usług dostawców telewizji.
Po pomoc do Komisji Europejskiej zwróciło się siedem izb z branży telekomunikacyjnej. We wspólnej skardze wyrazili "głębokie zaniepokojenie i wątpliwość odnośnie zgodności projektu z regulacjami prawnymi wspólnymi wartościami przyjętymi przez Państwa Członkowskie UE". Zwrócili też uwagę na to, że "skala potencjalnych zagrożeń związanych z projektem wymaga stanowiska Komisji Europejskiej".
Oprócz informacji o fali rezygnacji, nadawcy mówią o prośbach klientów co do możliwości usunięcia kanałów Telewizji Polskiej z pakietów telewizyjnych.
W wywiadzie dla radia TOK FM, wiceminister kultury Paweł Lewandowski zapewnił, że projekt jest zgodny z unijnym prawem i nikt z unijnych instytucji nie przedstawiał do niego zastrzeżeń. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zakłada, ze po wejściu w życie nowelizacji ustawy, wpływy z abonamentu wzrosną o 620 milionów złotych. W zeszłym roku, wpływy z opłaty abonamentowej wyniosły niecałe 750 milionów złotych.
źródło: wirtualnemedia.pl/tok.fm
