David Beckham
David Beckham Fot. by CLF / http://www.flickr.com/photos/clf/3190367149/sizes/m/in/photostream/ CC BY 2.0 / http://creativecommons.org/licenses/by/2.0/

Legendarny już skrzydłowy reprezentacji Anglii nie będzie mógł zagrać na Olimpiadzie w rodzinnym Londynie. Nieoczekiwanie dla wielu angielskich komentatorów i kibiców David Beckham został wykluczony z kadry. Oto wielka kariera i jej smutny końcówka.

REKLAMA
37 lat, a już obrósł legendą. Piłkarz celebryta, którego nazwisko zna każdy kibic piłki nożnej. Selekcjoner Stuart Pearce zawęził swoją szeroką listę i wybrał 18 piłkarzy, którzy grać będą na olimpiadzie. Ku ogólnemu zdziwieniu, Beckham nie znalazł miejsca wśród nich. Zgodnie z przepisami, udział w turnieju może wziąć tylko trzech piłkarzy, którzy mają więcej niż 23 lata. Miejsca te zajęli prawy obrońca Manchesteru City Micah Richards, ikona Manchesteru United z czasów świetności Ryan Giggs oraz napastnik Liverpoolu Craig Bellamy.
Beckham często zapowiadał, że jest bardzo podekscytowany perspektywą występu. Podkreślał swój patriotyzm i zasługi, jakie wniósł do angielskiej piłki.
David Beckham

Chciałbym zagrać, jestem bardzo dumny z tego, że reprezentowałem swój kraj 115 razy i byłem przez kilka lat kapitanem. Czułbym się zaszczycony mogąc być częścią unikalnego składu Wielkiej Brytanii. CZYTAJ WIĘCEJ


Jako ambasador i twarz Olimpiady w Londynie mówił mediom, że bardzo chciałby zagrać. Aktywnie uczestniczył w staraniach miasta o organizację zawodów, w maju był jedną z osób, które przywiozły na Wyspy Brytyjskie olimpijski ogień. Dziś oświadczył, że selekcjoner Steve Pearce nie pozwoli mu zagrać. Piłkarz zachował jednak klasę.
David Beckham

Oczywiście jestem bardzo rozczarowany, ale drużyna nie będzie miała większego fana niż ja. Mam nadzieję, że wygrają złoto. CZYTAJ WIĘCEJ


Stuart Pearce mówi dziennikarzom, że Beckham był świetnym ambasadorem olimpiady. Jednak wybrał najlepszych, a Davida traktował na równi z innymi, nieważne w jakim wieku.
Stuart Pearce

Mam obowiązek troszczyć się o drużynę Wielkiej Brytanii i spróbować wygrać złoto. Wybiorę tylko tych najlepszych. CZYTAJ WIĘCEJ


– To bez wątpienia byłoby wspaniałe zwieńczenie kariery – mówi w rozmowie z naTemat Radosław Gilewicz, były napastnik reprezentacji Polski, który miał okazję grać przeciw Beckhamowi. – Co prawda on już nie jest najmłodszy, mimo to stał się symbolem piłkarskiej Anglii, przyniósł im sporo sukcesów. Nie wiemy, czym się kierował selekcjoner. Beckham to twarz narodu, wydaje mi się, że ze sportowego punktu widzenia odnalazłby się w tym składzie i pomógłby w walce o zwycięstwo – dodaje piłkarz.
Podobnego zdania jest dziennikarz "Przeglądu Sportowego" Jarosław Koliński. – Jestem bardzo negatywnie zaskoczony tą informacją. Za to, że jest ikoną, za swoje zasługi i pracę włożoną do wizerunku Anglii powinien dostać taką szansę. Dodatkowo myślę, że spokojnie mógłby rywalizować Bellamy'm, którego Pearce powołał. Beckham powinien się znaleźć w kadrze – dodaje.
Młody talent
Beckham już jako dziecko zapowiadał się obiecująco. Ojciec - kibic Manchesteru United zaszczepił synowi miłość do tego klubu. Mimo, że interesowały się nimi m.in Tottenham nie chciał dla nich grać. W końcu zadzwonił telefon, w słuchawce usłyszał samego Alexa Fergusona. Łowcy talentów "Czerwonych Diabłów" polecili młodego Beckhama swojemu szefowi.

Debiut w pierwszym składzie Manchesteru nastał, gdy miał 17 lat. Zagrał w końcówce meczu z Brighton w sezonie 92/93. Pierwszego gola dla drużyny zdobył w 94 roku, w meczu z Galatasaray Stambuł. Gratulował mu wtedy sam Eric Cantona.
Przełomem dla skrzydłowego był sezon 95/96. Beckham na stałe zadomowił się w pierwszym składzie. W Manchesterze został przez 10 lat, wywalczając w końcu opaskę kapitańską. Był postrachem każdego lewego obrońcy. Najgroźniejsze były stałe fragmenty gry w jego wykonaniu oraz dośrodkowania. Za jego kadencji "Czerwone Diabły" 6 razy zdobyły Mistrzostwo Anglii, trzy razy Puchar Anglii, 4 razy Tarczę Wspólnoty, raz Puchar Mistrzów i Puchar Interkontynentalny. Rozegrał 265 razy, strzelił 62 gole.
Real, Galaxy i wielkie pieniądze
W 2003 roku kupił go Real Madryt. Manchester sprzedał go za 25 milionów funtów. Medialnie zdobywał popularność, piłkarsko rozczarowywał. Nie grał tak dobrze, jak tego oczekiwano. W sumie rozegrał 116 razy w barwach "Królewskich" i strzelił 13 bramek. Pomógł również drużynie wywalczyć Mistrzostwo Hiszpanii w 2007 roku, po czym odszedł do amerykańskiej Los Angeles Galaxy.

Tam, zarabiając niebotyczne pieniądze strzelił przeszło 11 bramek w 74 spotkaniach. Wrócił na chwilę do Europy, A.C. Milan go wypożyczył w styczniu 2009 roku. Początkowo na dwa miesiące, przedłużono jednak kontrakt do końca sezonu. Beckham znów znalazł miejsce w składzie włoskiej drużyny. Kibice witali go na stojąco. Mimo, że lata świetności miał już za sobą, wciąż grał na poziomie, aż do czasu kontuzji. W marcu 2010 roku zerwał ścięgno Achillesa. W sumie w Milanie rozegrał 29 meczy strzelając dwie bramki.
Charakterek
Beckham budził w mediach kontrowersje. Niejednokrotnie był krytykowany za reklamowanie coraz to nowych produktów, fryzury, stroje, małżeństwo z Victorią. Porządnie oberwał także podczas paru dużych turniejów, gdy zaliczał słabszy występ. Pierwszą wielką wpadkę zaliczył na mundialu we Francji, kiedy to sfaulował Argentyńczyka Diego Simeone. Dostał czerwoną kartkę, reprezentacja Anglii odpadła w 1/8 finału. Opisując występy swojej reprezentacji jeden z tytułów angielskiej prasy brzmiał: "Dziesięć bohaterskich lwów i jeden głupi chłopiec".
Podobnie dostało mu się na Mistrzostwach Europy w Portugalii, kiedy przestrzelił słynnego już karnego w ćwierćfinałowej dogrywce z reprezentacją Portugalii. Wypadł z kadry na parę lat, potem miał możliwość powołania, lecz kontuzja podczas meczu w barwach Milanu na to nie pozwalała. Innym razem po przegranym meczu z Arsenalem w Pucharze Anglii, Beckham dostał... butem. To rozwścieczony trener Manchesteru Alex Ferguson w szatni kopnął ze złości korkiem, który niefortunnie rozciął Beckhamowi łuk brwiowy. Trener widząc zalanego krwią piłkarza miał powiedzieć: "Po prostu go kur** zaklej jakimś plastrem. Należy także dodać, że Beckham dość często działał impulsywnie, co kończyło się czerwoną kartką. Tak było choćby w meczu Anglia - Polska w eliminacjach do Euro 2000, kiedy to obrońca Tomasz Iwan miał dostać polecenie od trenera biało-czerwonych, żeby na meczu obrażać przy Beckhamie jego Victorię. Poskutkowało, bo Iwan dostał łokciem od Anglika, który za ten wybryk wyleciał z boiska.
Przeczytaj też: Śpiewam, tańczę, recytuję – co robią sportowcy po zakończeniu kariery?

Jako piłkarz prezentował nieprzeciętne umiejętności. Wpadki mu się zdarzały, lecz kibice w ostatecznym rozliczeniu wciąż go kochają. Co prawda po wyjechaniu do USA był traktowany bardziej jak gwaizda popkultury niż piłkarz, jednak starał się dbać o swój wizerunek. Pomagał zorganizować Olimpiadę, jest Ambasadorem Dobrej Woli UNICEF. Piękne zwieńczenie kariery powinno być ważniejsze niż udany występ Brytyjczyków podczas igrzysk?