To co stało się wczoraj w Auschwitz podczas wizyty Beaty Szydło, rozpaliło polityków, media i społeczeństwo do czerwoności. Nie tylko w Polsce. Telewizja Polska postanowiła jednak ocenzurować przemówienie pani premier. Brzmi strasznie? Wcale nie.
Wizytę polskiej premier w obozie w rocznicę pierwszego transportu więźniów musiała także odnotować telewizja publiczna. A już na pewno flagowy program informacyjny jakim są "Wiadomości" w TVP1. I odnotowała. Ale zespół redakcyjny miał się na baczności i dał radę. Postąpił zgodnie z linią partii rządzącej i nie naraził Beaty Szydło na dodatkowe ataki. Po prostu, zdanie, które przez cały dzień wywołało tak wiele emocji, zostało z przemówienia premier wycięte. Czy jest to cenzura? To dbałość o wizerunek polskiej władzy. Prawda, że proste?