Prokurator Piotrowicz, który ma na koncie również oskarżanie opozycji demokratycznej w czasach PRL, twierdzi, że był wrogo nastawiony do tamtego ustroju.
Prokurator Piotrowicz, który ma na koncie również oskarżanie opozycji demokratycznej w czasach PRL, twierdzi, że był wrogo nastawiony do tamtego ustroju. fot. Jacek Marczewski / Agencja Gazeta

Czy poseł Piotrowicz (PiS) pozazdrościł Billowi Clintonowi? Były amerykański prezydent przyznał kiedyś, że palił [marihuanę], ale się nie zaciągał. Prokurator aktywny m.in. w czasach stanu wojennego zastosował podobny zabieg, ale o znacznie większym ciężarze gatunkowym: w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" twierdzi, że był wrogo nastawiony do PRL.

REKLAMA
Prokurator Stanisław Piotrowicz to poseł PiS, który od 2015 r. nadzoruje demontaż Trybunału Konstytucyjnego. Opozycja atakowała go za przeszłość oskarżyciela w czasach PRL, w tym również podczas stanu wojennego. Politycy PiS odpierali, że Piotrowicz korzystał ze swojej pozycji, by chronić działaczy podziemia demokratycznego – jako przykład podali Antoniego Pikula. Okazało się jednak, że PiS kłamie – opozycjonista z czasów PRL zaprzeczył, by prokurator Piotrowicz miał go ratować.
Co więcej TVN24 ujawnił akt oskarżenia wobec Pikula podpisany właśnie przez Piotrowicza. Sam Pikul powiedział, że opowieści o ratowaniu go przez Piotrowicza są tak odrażająco nieprawdziwe, że nie będzie ich szerzej komentował.
W wywiadzie Piotrowicz przedstawia swój pogląd na tę sprawę. "Prokuratorem byłem, ale w represjach politycznych nie uczestniczyłem. Prowadziłem śledztwa o przestępstwa pospolite. Ten, któremu pomagałem w przeszłości, dzisiaj mnie oskarża" – skarży się Piotrowicz.
Wróg PRL-u kierowany przez Boga
Teraz poseł Piotrowicz udzielił wywiadu, w którym utrzymuje, że był wrogo nastawiony do PRL. Recenzuje także działalność byłego opozycjonisty w PRL, Władysława Frasyniuka, który uczestniczył w kontrmanifestacji wobec comiesięcznego wiecu PiS pod Pałacem Prezydenckim. Usprawiedliwiał także słowa nominata PiS do Trybunału Konstytucyjnego, prof. Morawskiego, który podczas konferencji w Oksfordzie przedstawił się jako reprezentant rządu. "Sędzia Morawski miał wykład jako przedstawiciel nauki" – uciął Piotrowicz .
Poseł PiS chce także zmiany Konstytucji, w tym wpisania do niej odwołania do bóstwa. "To nie prawo karne powstrzymuje mnie przed pewnymi zachowaniami, ale właściwie ukształtowane sumienie i odniesienie się do Boga" – argumentuje prokurator Piotrowicz. Poseł PiS chce także odebrać kobietom prawa do przerwania niechcianej ciąży.
Prokurator Piotrowicz nie szczędzi też krytyki Władysławowi Frasyniukowi. "Przykro, że człowiek , który kiedyś walczył o wolność dziś tę wolność chce ograniczać innym. Przecież na Krakowskim Przedmieściu pojawił się nie po to by zademonstrować własne poglądy – do czego ma prawo- tylko po to by uniemożliwić innym modlitwę i okazanie pamięci o tych, którzy zginęli pod Smoleńskiem" – mówi poseł PiS, który uczestniczy w wiecach PiS pod Pałacem Prezydenckim.
źródło: RP.pl