Reklama.
Dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie? Wydawać by się mogło, że metody dobierania się do skóry przeciwnikom rodem z komunizmu dawno temu rozwiał wiatr historii, a tymczasem okazuje się, że wcale nie. Dyrektorowi Muzeum II Wojny Światowej postawiono absurdalne zarzuty w sprawie, która i tak już dawno się przedawniła.
Więcej:
Prawo i Sprawiedliwość