– Już obserwujemy wzrost cen. Natomiast wejście nowych przepisów spowoduje, że po prostu nie będzie się opłacało importować
gazu – mówi w skrócie Bartosz Milewski, dyrektor ds. zarządzania portfelem Hermes Energy Group S.A. Firmy zostały zaskoczone pomysłem. – Do Sejmu trafił projekt rządu i my ze stron sejmowych dowiedzieliśmy się o nim – tłumaczy Wojciech Graczyk, przewodniczący komisji ds. gazu i energii AHK Polska. W ocenie firm energetycznych, po nowelizacji ceny już przed najbliższym okresem grzewczym poszybują w górę o 5-7 proc. Z szacunków wynika, że oznacza to osuszenie portfeli klientów z ok. 1 mld złotych. Ostrzegają, że po wyeliminowaniu konkurencji kwota ta wzrośnie do 7,5 mld zł rocznie. Ceny będzie dyktował monopolista PGNiG. Trudno będzie się tym
pochwalić w TVP, jak zrobiono to ostatnim razem.