Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia uznał, że Julia Przyłębska i inni członkowie władz Trybunału Konstytucyjnego zostali wybrani niezgodnie z prawem.
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia uznał, że Julia Przyłębska i inni członkowie władz Trybunału Konstytucyjnego zostali wybrani niezgodnie z prawem. Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta

Chaos konstytucyjny, który Prawo i Sprawiedliwość funduje Polakom doprowadził do tego, iż w piątek w sprawie toczącej się przed Sądem Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia podjęto decyzję o bezterminowym odroczeniu postępowania ze względu na istnienie podejrzeń o niezgodny z prawem wybór prezes Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej i innych członków władz tej instytucji.

REKLAMA
Tak sytuację oceniono w sprawie, którą tyski przedsiębiorca Marek Jarocki wytoczył Trybunałowi Konstytucyjnemu w związku z tym, iż oddalono jego skargę konstytucyjną na tryb wyboru nowych sędziów TK pochodzących z nadania Prawa i Sprawiedliwości. Jak relacjonowało RMF FM, piątkowa rozprawa trwała jednak tylko kilka minut i zakończyła się po tym, gdy sędzia poprosił o okazanie pełnomocnictwa prawnika reprezentującego Trybunał. Gdy okazało się, że jest ono podpisane przez Julię Przyłębską, sąd ogłosił bezterminowe odroczenie postępowania ze względu na fakt, iż istnieje podejrzenie dokonania wyboru obecnych władz TK sprzecznie z prawem.
Ta decyzja bez wątpienia wywoła niezadowolenie rządu PiS nie tylko ze względu na swoją treść. Nie bez znaczenia dla rządzących będzie z pewnością także to, kto ją podjął. Sędzią, który orzeka w sprawie wytoczonej Trybunałowi przez Marka Jarockiego jest Wojciech Łączewski. Czyli ten człowiek, który 30 marca 2015 roku na karę trzech lat pozbawienia wolności za przekroczenie uprawnień w czasie sprawowania funkcji szefa CBA skazał wiceprezesa PiS Mariusza Kamińskiego.
Głos już zabrał Trybunał Konstytucyjny. "W związku z decyzją warszawskiego sądu rejonowego z 23 czerwca 2017 r., Trybunał Konstytucyjny przypomina, że poza jurysdykcją sądu cywilnego, a nawet całego sądownictwa powszechnego, są sprawy dotyczące wyboru prezesa Trybunału Konstytucyjnego, oraz możliwość oceny działania Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w tym zakresie" – czytamy w oświadczeniu instytucji kierowanej przez Julię Przyłębską. "Tego rodzaju aktywność sądu cywilnego wpisuje się w dostrzegane ostatnio publicznie, niebezpieczne dla państwa prawa, próby przekraczania konstytucyjnych i ustawowych kompetencji przez pracowników wymiaru sprawiedliwości" – dodano.
źródło: RMF FM