Robert Janowski
Robert Janowski Fot. Archiwum prywatne

Nie przesadza się starych drzew. Nie zatapia się pięknego, bezpiecznego okrętu, podstawiając zwykłą łódkę, z nadzieją, że się uda dopłynąć. Ja do niej nie wsiadam. "Nie chcemy zmian w programie" – piszecie. I ja Was słyszę. Nie podpiszę się pod prowizorką – zapewnił Robert Janowski, który od 20 lat był gospodarzem programu "Jaka to melodia?" w TVP 1.

REKLAMA
''Kochani, "Jaka to melodia?" Co dalej? Obiecałem, że dam znać, a słowo moje droższe od pieniędzy. Swoje stanowisko w sprawie dalszej realizacji "JTM?" ze mną, jako prowadzącym, określiłem już w maju, natychmiast po pierwszych wiadomościach dotyczących zmian w teleturnieju. Ale decyzja wciąż nie zapadła'' – to fragment wpisu Roberta Janowskiego na Facebooku. Prowadzący "Jaka to melodia?" podziękował producentowi programu – Media Corporation – za zaangażowanie, wiedzę, wyobraźnię oraz za to, że "pozwalał mu pozostać artystą niezależnym".
Janowski zapewnił swoich fanów, że nie chce brać udziału w tworzeniu programu, który nie będzie przypominał dawnej formuły. "Stworzyliśmy, razem z Wami, cudną melodyjną rodzinę. Można powiedzieć, że wspólnie się "zestarzeliśmy" – dodał i podkreślił, że wciąż nie podjął decyzji, a rozmowy o formule programu między producentem Media Corporation a TVP 1 wciąż są prowadzone. – Mam nadzieję, że zakończą się po Waszej myśli – dodał na koniec, życząc wszystkim sowim fanom "cudownych wakacji".
W połowie czerwca pojawiły się informacje, że Robert Janowski rozstaje się z Telewizją Polską. A to dlatego, że nowe szefostwo TVP zechciało zmienić formułę emitowanego od 20 lat show, które muzyk prowadził. Janowski miał też zostać zostać etatowym pracownikiem TVP i w związku z tym firmować inne projekty tej stacji. Prezes Jacek Kurski szybko sprostował te informacje. Zaznaczył, że telewizja odkupiła prawa do formatu "Name that tune", a sam Janowski może nadal być gospodarzem tego programu, w takiej samej formule.