
Roman Giertych z samego rana dał całkiem niezły prezent prawicowym portalom i Twitterowi. Weekendowa impreza w jego podwarszawskiej willi odbiła się szerokim echem. Nie tylko u najbliższych sąsiadów.
REKLAMA
Jak donosi "Super Express", na terenie posiadłości Romana Giertycha i jego żony, sobotnia noc nie była spokojna. Na przyjęcie przybyli znani politycy, celebryci i znajomi adwokata z palestry. Jak się okazuje, nie zabrakło m.in.: Kazimierza Marcinkiewicza, Borysa Budki, Ryszarda Kalisza, Tomasza Nałęcza czy Magdy Gessler. Nie byłoby pewnie w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że impreza chyba wymknęła się spod kontroli i nikt nie zauważył, że godzina 22 to granica, której przekroczenie grozi wizytą policji. I właśnie z prawa do ciszy nocnej postanowili skorzystać sąsiedzi Romana Giertycha, którzy dwa razy wzywali policję do zbyt głośno bawiącej się śmietanki towarzyskiej. Na szczęście dla gospodarza, skończyło się tylko na pouczeniu, ale już następnego dnia, sąsiedzi mecenasa Giertycha złożyli na policji oficjalne zawiadomienie o zakłócaniu ciszy nocnej.
A z powodu rozpoczętych w miniony weekend wakacji, a co za tym idzie tzw. "sezonu ogórkowego", prawicowy internet ma świetną wiadomość na początek tygodnia. Portale i Twitter aż kipią od informacji o przyjęciu u małżeństwa Giertychów.
Prawicowe portale niezwykle ochoczo podjęły temat i znalazły kolejny punkt do uderzenia w pełnomocnika Donalda Tuska i jego syna Michała. Mecenasowi Giertychowi za zakłócanie ciszy nocnej grozi grzywna.
Z drugiej strony, okazała willa znanego prawnika stoi niemal pośrodku niczego i jest ogrodzona od sąsiadów solidnym płotem. – To była sympatyczna, kameralna impreza na pożegnanie roku szkolnego i początek wakacji – uciął krótko w rozmowie z naTemat Roman Giertych.
źródło: Super Express
