Jak donosi "Super Express", na terenie posiadłości
Romana Giertycha i jego żony, sobotnia noc nie była spokojna. Na przyjęcie przybyli znani politycy, celebryci i znajomi adwokata z palestry. Jak się okazuje, nie zabrakło m.in.: Kazimierza Marcinkiewicza,
Borysa Budki, Ryszarda Kalisza, Tomasza Nałęcza czy Magdy Gessler. Nie byłoby pewnie w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że impreza chyba wymknęła się spod kontroli i nikt nie zauważył, że godzina 22 to granica, której przekroczenie grozi wizytą policji. I właśnie z prawa do ciszy nocnej postanowili skorzystać sąsiedzi Romana Giertycha, którzy dwa razy wzywali policję do zbyt głośno bawiącej się śmietanki towarzyskiej. Na szczęście dla gospodarza, skończyło się tylko na pouczeniu, ale już następnego dnia, sąsiedzi mecenasa Giertycha złożyli na policji oficjalne zawiadomienie o zakłócaniu ciszy nocnej.