"Cała komisja powstała tylko po to, żeby spróbować dorwać Donalda Tuska" – mówił Roman Giertych w "Kropce nad i". Wczoraj był też pełnomocnikiem Michała Tuska w czasie komisji śledczej ds. Amber Gold.
"Cała komisja powstała tylko po to, żeby spróbować dorwać Donalda Tuska" – mówił Roman Giertych w "Kropce nad i". Wczoraj był też pełnomocnikiem Michała Tuska w czasie komisji śledczej ds. Amber Gold. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

– Stawiam tezę, że PiS po prostu ma archiwum takich taśm – powiedział Roman Giertych w "Kropce nad i" w TVN24. Mecenas miał na myśli słynną aferę podsłuchową z restauracji "Sowa & Przyjaciele". W rozmowie z Moniką Olejnik przyznał także, że to część "szerszego planu", a osoby, które ujawniają takie taśmy, powinny być karane.

REKLAMA
To właśnie na taśmach nagrane są słowa Marka Belki: "Młody Tusk, się okazuje, jest zatrudniony w firmie, k..., nie wiadomo jakiej". Mowa o pracy syna byłego premiera w upadłej linii lotnicznej OLT Express powiązanej z Amber Gold. Wczoraj Michał Tusk był przesłuchiwany przed komisją śledczą ds. Amber Gold. Roman Giertych był jego pełnomocnikiem.
– Cała komisja powstała tylko po to, żeby spróbować dorwać Donalda Tuska. Po dzisiejszym przesłuchaniu zostało im zero, nic, bo to, co chciała komisja, to doprowadzić do sytuacji, w której można postawić jakieś zarzuty karne Donaldowi Tuskowi – tłumaczył mecenas.
Roman Giertych w programie "Kropka nad i"

"Wie pani, jaki jest problem Michała Tuska? Problem jest taki, że nie poszedł w ślady Małgorzaty Wassermann, Jarosława Wałęsy i nie spróbował wykorzystać swojego nazwiska do robienia kariery politycznej, tylko próbował swoimi siłami uzyskać pieniądze na życie swojej rodziny, pracując tam, gdzie znalazł pacę. Robił to na własne ryzyko, własny rachunek. Pracował tam, gdzie chciał pracować. Nikt mu w tej sprawie nie radził. 600 osób pracowało w OLT. Dlaczego komisja nie wzywa dzisiaj tych 600 osób? Bo jest tylko jeden Tusk pośród nich."

– Uważam, że jest to komisja bezsensowna i cała jej agresja jest skupiona na Donaldzie Tusku. To się skończy przesłuchaniem Tuska i zakończy się cała afera Amber Gold, bo ani Michał, ani Donald Tusk nie zrobili niczego złego – mówił Giertych w TVN24.
Przypomnijmy, że wczorajsze przesłuchanie Michała Tuska trwało ponad 7 godzin. Spektakularnych ustaleń jednak zabrakło.
Źródło: 300polityka.pl / TVN24