Zlot Prawych jest kolejnym dowodem na siłę mediów społecznościowych. Wystarczył hashtag #zlotprawych używany na Twitterze i Facebooku, a pomysł spotkania prawicowych wyborców stał się faktem. Postanowiliśmy sprawdzić, co się kryje za tym hitem internetu po jednej stronie politycznego sporu.
Zlot odbył się w Liceum Katolickim w Chojnicach, które jak wynika z podziękowań przekazanych przez organizatora, z chęcią podjęło gości.
Oprócz świeżej gwiazdy prawicy Magdaleny Ogórek i twitterowych pozdrowień od samego Andrzeja Dudy, ciekawy wydaje się szerszy kontekst tego wydarzenia. Kto je zorganizował, po co i skąd wzięła się tak nagła popularność w sieci?
Główny organizator
Pomysłodawcą całego przedsięwzięcia jest ks. Janusz Chyła, uważany za najbardziej aktywnego duchownego, jeżeli chodzi o sferę social media w Polsce. Na stronie internetowej parafii, której jest proboszczem, możemy przeczytać, że święcenia kapłańskie przyjął w 1998 roku. Do 1992 roku był radnym swojego rodzinnego miasta Skórcz. W 2016 roku przestał być wykładowcą na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Napisał 3 książki, jest autorem kilkunastu artykułów naukowych, oraz prawie 150 artykułów popularnonaukowych.
Wygląda niegroźnie, jak ksiądz, jakich wielu? No to słuchajcie dalej. Śledząc jego aktywność na Twitterze, możemy natknąć się na zarówno na wypowiedzi o charakterze religijnym, jak i politycznym. Znajdziemy tez coś o pornografii, która ma powodować szkody w mózgu podobne do tych po zażywaniu narkotyków, czy o seksie z psem porównanym do związków homoseksualnych.
Tadeusz Mazowiecki jako człowiek sowiecki
Na zaproszenie księdza Chyły do Chojnic przyjechał także były opozycjonista Krzysztof Wyszkowski, który był gościem specjalnym debaty "Cenzura w czasach PRL a cenzura dzisiaj". W swoim kilkudziesięciominutowym wystąpieniu opowiadał o przemianach przełomu systemów. Skrytykował między innymi sposób likwidacji cenzury, wprowadzenia rozwiązań na rynku prasowym, ówczesnych dziennikarzy i publicystów oraz samego premiera Tadeusza Mazowieckiego.
O komentarz do tych zaskakujących słów poprosiliśmy posła Prawa i Sprawiedliwości Marcina Horałę, który został zaproszony jako jeden z prelegentów Zlotu i wraz z Magdaleną Ogórek dyskutował o przeciwnym obozie politycznym i polskich mediach. Poseł PiS nie tylko potwierdził, że takie słowa padły, ale i ochoczo się z nimi zgodził. Jak mówi, dla niego Tadeusz Mazowiecki jest postacią niejednoznaczną. – Był okres, w którym można byłoby go nazwać człowiekiem sowieckim. To był okres stalinizmu, w którym się bardzo jednostronnie zaangażował. Później był okres, w którym zrobił bardzo wiele dobrych rzeczy, a na końcu był czas jego premierowania, który ja oceniam bardzo źle, bo zaprzepaścił szanse Polski na szybkie wyjście spod wpływów sowieckich.
Przeciwnicy zlotu zwracają uwagę na pewien osobliwy fakt. Mianowicie na zdjęcie telefonu z Twitterem w języku rosyjskim i pozdrowienia prezydenta Dudy akurat dla uczestników tego wydarzenia.
Spotkanie polityczno-publicystyczno-religijno-historyczne
Oglądając wideo z tego wydarzenia, które można obejrzeć tutaj, widać, że podział na to co świeckie, religijne, polityczne, teraźniejsze i historyczne nie istnieje. Politycy, księża, publicyści i były opozycjonista mówili o cenzurze, która według nich nadal istnieje (oczywiście za sprawą środowisk lewicowych i liberalnych). Łączyli to z rozliczeniami przemian polityczno-społecznych przełomu lat 80. i 90., rolą kościoła katolickiego w życiu politycznym w Polsce oraz kondycją mediów we współczesnym świecie.
Prawica lepsza od lewicy
Po aktywności zwolenników Zlotu na Twitterze widać, dlaczego popularność tego wydarzenia osiągnęła swój poziom w tak krótkim czasie. W przeciwieństwie do drugiego obozu politycznego, zwolennicy prawicy są zmobilizowani i chętni do kontynuacji takich projektów. Nawet zarzucanie rosyjskich wpływów przynosi skutek zupełnie odwrotny do zamierzonego.
O komentarz poprosiliśmy kurię bydgoską, która jak się okazało "nie zna sprawy" i nie będzie się na ten temat wypowiadać, choć trudno uwierzyć, że przeszło to zupełnie niezauważone. Zapytaliśmy też pomysłodawcę Zlotu Prawych ks. Janusza Chyłę. Otrzymaliśmy informację, że nie ma z nim kontaktu, z powodu wyjazdu z młodzieżą na obóz wakacyjny. Jednak obserwując jego aktywność na Twitterze, okazuje się, że pobyt z dziećmi nie przeszkadza mu w regularnym tweetowaniu.
Mazowiecki, reprezentant rzekomo tego wysiłku wolnościowego, niepodległościowego, człowiek, który miał reprezentować moralną rzetelność, prawie święty, to był człowiek, który kontynuował i pilnował tego, aby Polska pozostała w sferze wpływów sowieckich[...]Tadeusz Mazowiecki był człowiekiem sowieckim.