Prof. Lech Morawski postanowił jeszcze bardziej skomplikować życie Tymoteuszowi Marcowi, którego doktoratu był promotorem. Był, bo właśnie wysłał do Rady Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu e-maila z informacją o tym, iż rezygnuje z funkcji promotora. Wszystko to oczywiście element pewnej zemsty na dawnych kolegach z uczelni, którzy potępili kontrowersyjny wykład prof. Morawskiego na Oksfordzie.
Obronę Tymoteusza Marca planowano przełożyć na 12 września. Do tego czasu z prof. Lechem Morawskim chciano wypracować jakiekolwiek porozumienie i całą procedurę przeprowadzić nie przed komisją, ale radą wydziału. Dziś szanse na takie rozwiązanie profesor jednak przekreślił. Władze UMK przyznają, że są zdezorientowane w tej sytuacji, a oczekiwanie Tymoteusza Marca na zdobycie doktoratu może się znowu wydłużyć.