
Reklama.
Przedstawiciele gabinetu Beaty Szydło chwalili się, jak to wesprą drobny polski handel, bo nowy podatek wyrówna szanse małych polskich firm, a jednocześnie zarobią miliardy na złych, zachodnich sieciach handlowych, które unikają płacenia fiskusowi. Po decyzji Komisji Europejskiej powinni się spalić ze wstydu.
Okazuje się bowiem, że przepisy trzeba będzie wycofać. "Podjęta dziś decyzja nakłada na Polskę obowiązek zlikwidowania nieuczciwej dyskryminacji przedsiębiorstw wynikającej z przepisów o podatku od sprzedaży detalicznej i przywrócenia równego traktowania na rynku" – napisała w komunikacie prasowym Komisja.
Podatek wszedł wszedł w życie we wrześniu ubiegłego roku, ale do budżetu nie spłynęła z niego nawet złotówka. Po raz pierwszy sklepy miały go bowiem zapłacić 25 października 2016. Pobór musiał jednak zostać szybko zwieszony na skutek decyzji Komisji Europejskiej, która długie miesiące ostrzegała rząd, że danina jest źle konstruowana.
W piątek Komisja ostatecznie uznała, że polski podatek to "bubel”, który narusza unijne zasady pomocy państwa, bo preferuje sklepy o niższych przychodach, a to w UE nielegalne i rząd musi się wycofać z tych przepisów.
źródło: "Gazeta Wyborcza"