Bez kroków, bez butów, bez zasad. Czysty taniec. W takim tempie jak chcesz, z kim chcesz i jak chcesz. Contact Improvisation to taniec dla świadomych siebie. Liczysz się tylko ty i twoje ciało. Reszta jest szaloną improwizacją. 8 lipca w Warszawie rozpoczyna się już trzeci festiwal „kontaktu”. Daj się ponieść energii swojego ciała.
– Contact to spontaniczna forma tańca współczesnego, która opiera się na kontakcie. Z grupą, z drugą osobą, albo z parkietem, jak komu wygodniej – tłumaczy mi Julia, która od dłuższego czasu tańczy improwizację. – W tym tańcu znajdziemy zarówno odwołania do tańca współczesnego, jak i do sztuk walki i medytacji. To coś pomiędzy aikido, yogą i tańcem.
Zasada jest prosta. Dajemy komuś ciężar swojego ciała, a w zamian bierzemy jego. I nie chodzi tu tylko o ciało, ale o wszystko, co przynosimy ze sobą na zajęcia. Po prostu w ruchu otwieramy się na drugiego człowieka. Cali – dodaje Julia. I rzeczywiście oglądając filmy z warsztatów kontaktu można mieć wrażenie, że to forma ruchu, w której przełamuje się wszelkie bariery. Tancerze płynnie poruszają się, rolują na podłodze, przenikają przez siebie. Aż trudno uwierzyć, że wszystko jest improwizacją, a nie zaplanowanym ruchem. Samo oglądanie przynosi ukojenie, a jak wygląda to w praktyce?
– Dla mnie ten taniec to najwyższa możliwa dawka endorfin. Z jednej strony szczęście daje fizyczny kontakt z drugim człowiekiem, z drugiej świadomość swojego ciała. Contact Improvisation uczy akceptacji ograniczeń. W dobie mody na ekstremalne sporty, ten taniec daje wyciszenie. Nie trzeba w nim, tak jak w innych sportach, robić wszystkiego szybko, ambitnie i sprawnie. W contacie jest czas na refleksję i za to go kocham – tłumaczy mi Julia. Rzeczywiście w goniącym za pieniądzem świecie, Contact Improvisation wydaje się być wytchnieniem. Na zajęciach można spotkać ludzi, którzy szukają wewnętrznego wyciszenia. Nie chcą już eksperymentować z życiem, tylko wsłuchać się w swój własny rytm. Contact daje taką możliwość.
Choć zajęcia polegają na improwizacji, to obserwując ruchy tancerzy, można uwierzyć, że wszystko zostało wcześniej zaplanowane. Są spokojni, pewni siebie i wsłuchani w swoje ciało. Ewolucje, które wykonują, na pierwszy rzut oka wydają się nie osiągalne, jednak tancerze
contact przekonują mnie, że jest to taniec absolutnie dla wszystkich. Jedyne, co trzeba wiedzieć przed rozpoczęciem zajęć, to proste zasady ruchu – które z nich mogą być niebezpieczne, na które części ciała trzeba uważać podnosząc partnera i jak się poruszać. Podczas zajęć od przygotowania ciała, ważniejsze wydaje się przygotowanie ducha. Contact wyzwala w nas ukryte emocje, trzeba być więc dojrzałym duchowo, żeby w nich się nie zagubić.
Contact Improvistation staje się coraz bardziej popularny. Zarówno w kręgu ludzi związanych z medytacją, jak i tych, którzy dopiero zaczynają szukać siebie. W kilku warszawskich szkołach można już zapisać się na zajęcia. Ważniejsze jednak od nich są organizowane co pewien czas jamy, podczas których przy muzyce na żywo, całe grupy oddają się improwizacji. Taki zbiorowy taniec potrafi trwać nawet kilka godzin. Czasem odbywa się w zupełnej ciszy, czasem z zawiązanymi oczami albo przy głośnej muzyce. Energia powoli się rozkręca. Dotyk budzi dotyk. Potem przychodzi zaufanie i spokój. Rodzi się kontakt.