
Reklama.
Potyczki posła z matematyką i utrzymaniem koncentracji odbyły się podczas posiedzenia komisji ds. energii. W toku prac pojawiło się głosowanie nad kontynuacją prac nad jednym z projektów nowelizacji ustawy. Potrzebne było proste głosowanie: za lub przeciw.
Dwunastu posłów zagłosowało za przerwaniem prac i wyrzuceniem nowelizacji do kosza, jedenastu zaś chciało te prace kontynuować. Jednak po głosowaniu, zdaniem przewodniczącego większość zdobyli ci, którzy....chcieli kontynuować prace. Oczywiście, jak ma to w zwyczaju poseł Suski do błędu się nie przyznawał, by na koniec zarządzić... powtórne głosowanie. Nie trzeba wspominać, że zablokowanie prac nad nowelizacją było nie w smak Prawu i Sprawiedliwości.
Chociaż, nie powinno nas to dziwić. Nie po raz pierwszy politycy rządzącej partii mają problem z matematyką i określeniem większości.