
Czytając urodowe fora internetowe nie sposób nie odnieść wrażenia, że kosmetyki do włosów to produkty, które jako konsumentki wybieramy najmniej świadomie, kierując się głównie efektem zauważalnym w lustrze natychmiast. Chcemy szamponów, które podnoszą włosy u nasady i wierzymy, że to te, które "dodają objętości", chcemy odżywek, po których nasze włosy będą mocne i lśniące, nie mając pojęcia, które składniki danego kosmetyku są za obiecywany efekt odpowiedzialne (zapewne olejki, ale czy tylko?).
Zdaniem Ewy Stefańskiej, trycholog i biotechnolog z HairLab Klinika Włosów, to, co działa w odżywce do włosów to pierwszych pięć do siedmiu substancji wymienionych w składzie. Pierwsza jest woda, drugi często tajemniczy Cetearyl Alcohol. - To powierzchniowo czynna substancja odpowiedzialna za konsystencję odżywki. Powoduje, że kosmetyk jest lepki i gęsty, a dzięki temu łatwy w aplikacji. Cetearyl Alcohol odrobinę natłuszcza włosy. To w niewielkim stopniu, ale jednak, emolient – wyjaśnia Ewa Stefańska.
Co powinno być w dobrej odżywce
Humektanty to substancje, które zatrzymują wilgoć. Jest nim np. olej z awokado czy gliceryna. Oba te składniki uniemożliwiają parowanie wody z włosa, zamykają ją w jego wnętrzu. Odżywki humektantowe sprawdzą się dla włosów puszących się, łamliwych, cienkich. Natomiast odżywki proteinowe mają za zadanie regenerować strukturę włosa. Włos zbudowany jest z białka, czyli keratyny i im większe są w nim ubytki tym jest słabszy i gorzej wygląda. O ile nie możemy odudować go na zawsze, o tyle możemy pomóc mu przetrwać na słońcu czy podczas stylizacji włosów okres od mycia do mycia. Odżywki proteinowe zawierają "cegiełki", które tymczasowo zalepiają ubytki, chroniąc je w ten sposób przed kolejnymi zniszczeniami i tym samym powodując, że włosy lepiej wyglądają. Składnikami, które doskonale spełniają się w tej roli to kolagen i keratyna.
Tych substancji szukaj w składzie odżywki
olejki, oleje, masła i ekstrakty roślinne – w nazwach szukajcie słów oil, butter oraz extract; wosk pszczeli to Cera Alba
emolienty, np. lanolina, czyli Lanolin
humektanty, czyli substancje nawilżające (gliceryna – Glycerin, mocznik – Urea, miód – Mel, aloes – Aloe Vera lub Aloe Barbadensis, cukry – Fructose, glikol propylenowy – Propylene Glicol)
proteiny, czyli hydrolizowane białka wbudowujące się w strukturę włosa (jedwab – Hydrolyzed Silk, keratyna – Hydrolyzed Keratin, kolagen – Hydrolized Collagen, proteiny pszenicy - Hydrolyzed Wheat Protein, proteiny owsa - Hydrolyzed Oat Protein)
parafina, czyli Parrafinum Liquidum
silikony, np. dimethicone, amodimethicone, cyclopentasiloxane; najczęściej z końcówką -thicone
Czego nie powinno być w dobrej odżywce
Pierwsze miejsce w rankingu odżywek do włosów najpopularniejszego urodowego forum. Na 1121 recenzji uzyskała notę 4,2 na 5. Olej awokado i masło shea mogłyby być wyżej, ale rzeczywiście w tej odżywce nie ma składników, które mogłyby neutralizować ich działanie. Jak za kilkanaście złotych w drogerii super!
Zdetronizowała Blueberry. To odżywka proteinowa (humektantowe od Kallos to Honey oraz Aloe). "Miękkie, odżywione, lśniące i gładkie włosy" – tak o efektach jej stosowania piszą internautki. Cena? Ok. 9 zł w drogeriach natura za... litr kosmetyku! Wielkie brawa za keratynę i proteiny na wysokim miejscu w składzie i lekkie silikony.
Rossmannowa marka Alterra swoją karierę wśród Polek rozpoczęła właśnie od tej odżywki. To kosmetyki reklamowane jako naturalne, pozbawione SLS-ów, łagodniejsze niż konkurencja w tej kategorii cenowej (odżywka kosztuje kilkanaście złotych). Pięknie pachnie i wyraźnie wygładza włosy w swoim składzie na drugimi szóstym miejscu ma... alkohol. To, co decyduje o jej dobroczynnym działaniu to najprawdopodobniej gliceryna i olej sojowy.
Odżywka do włosów, którą podobno pokocha każdy, kto użyje jej choć raz. Nabłyszcza, wygładza, powoduje, że włosy są mocne, miękkie i nie plączą się. Efekt ten (patrząc na skład) można zagwarantować z góry. Jest on niezwykle bogaty w emolienty, silikon, substancje nawilżające i natłuszczające oraz witaminy. I to od samego początku.
Profesjonalny kosmetyk z wyższej półki, który uzależnia podobnie jak odżywka od Kevin Murphy. Cudownie uzdrawia włosy suche, powoduje, ze są lekkie, "lejące się" i wyglądają jak po wizycie u fryzjera.Pod względem składu znacznie mniej pielęgnujący niż odzywka od Kevin Murphy. Oba kosmetyki zbliżone są cenowo – kosztują ok. 100 zł za sztukę.
Kultowa i szalenie popularna również w nowej wersji podbiła serca użytkowniczek. Jej skład jest obłędnie długi i to za sprawą aż 13 ekstraktów z bursztynu i roślin! Ponadto substancja wiążąca wodę na drugim miejscu, biotyna, hydrolizowane proteiny soi, gliceryna, panthenol i śladowe ilości alkoholu na końcu skład. Brawo! Cena to ok. 14 zł w aptekach i drogeriach Natura.
