
Reklama.
Sama Ogórek broni się, że jej wpis nie miał podtekstu antysemickiego, ale komentujący nie zostawili na niej suchej nitki. "Kiedy wydaje się, że niżej nie można już spaść, ktoś puka od dołu w dno. Okazuje się, że to Pani Magda Ogórek. A nazwiska nie zmieniałem” – odpisał jej senator Borowski. "A ojciec też nie zmieniał? Senator w wolnej Polsce musi rozliczyć się ze stalinowskiego i KPP-go spadku" – pogrążała się dalej Ogórek.
W obronie Borowskiego stanął m.in Michał Bilewicz, kierownik Centrum Badań nad Uprzedzeniami UW. "Nasi przodkowie zmieniali nazwiska, żeby nie dać się pociąć żyletkami i spalić w stodołach ideologicznym pobratymcom” – napisał Bilewicz. Zareagował też m.in. oficjalny profil portalu oko.press na twitterze: "Antysemityzm albo brak elementarnej wiedzy o historii i faktach - co gorsze?”
A dr Marek Migalski, politolog były europoseł PiS stwierdził, że "Gowin pewnie szczęśliwy, że broni się go w ten sposób. Rodziny się nie wybiera. Przyjaciół politycznych już tak".