
To była jedna ze sztandarowym ustaw, reklamowanych przez ministrów Błaszczaka i Kamińskiego jako te, które zmierzają do poprawy bezpieczeństwa w kraju. W praktyce jednak przepisy o rejestracji kart pre-paid bezpieczeństwa nie poprawiły, a zdaniem minister cyfryzacji rodzą jedynie same problemy.
REKLAMA
Minister cyfryzacji Anna Streżyńska napisała list do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, w którym rozkłada na łopatki ustawę zmieniającą Prawo Komunikacyjne. Rok temu, przy okazji Światowych Dni Młodzieży minister Mariusz Błaszczak przeforsował nowe przepisy, wprowadzające obowiązek rejestrowania kart pre-paid. Argumentowano to w ten sposób, że właściciele telefonów komórkowych przestaną być anonimowi i łatwiej będzie łatwiej namierzyć potencjalnego terrorystę.
Tyle teorii. Na aspekty praktyczne ustawy zwraca uwagę Anna Streżyńska. Jej zdaniem egzekwowanie przepisów wymaga od operatorów telekomunikacyjnych dużego wysiłku organizacyjnego i kosztów, a wysiłki te nie przynoszą zamierzonych efektów.
Streżyńska twierdzi, że nowe przepisy rozwijają jedynie obieg wtórny używanych kadr. Zwraca uwagę, że prawo dopuszcza takie rozwiązanie, a przez to kontrolowanie abonentów w praktyce jest niezwykle trudne. Dodatkowo nie zostały zdaniem minister określone zasady dziedziczenia kadr pre-paid. Minister wykazuje, że wiele krajów nie zdecydowało się na wprowadzenia podobnych rozwiązań, właśnie z uwagi na to, ze zdawano sobie sprawę z trudności w egzekwowaniu przepisów.
To nie jest pierwszy atak Streżyńskiej na działania ministrów rządu Beaty Szydło. Dwa miesiące temu przyznała, ze jest w konflikcie z Antonim Macierewiczem, a rząd jej zdaniem powinien skupić się na zarabianiu pieniędzy, zamiast wypełnianiu wszystkich wyborczych obietnic kosztem zwykłych obywateli bez wcześniejszego zapewnienia odpowiednich środków w budżecie.
źródło: gsmonline.pl
źródło: gsmonline.pl
