
W mało przychylnej, politycznej atmosferze Przystanek Woodstock rusza już 3 sierpnia. Ale choć politycy partii rządzącej rzucają mu kłody pod nogi, widać jak wielkie oczekiwania towarzyszą temu festiwalowi. Pierwsi miłośnicy już są. Na polu przed sceną pojawiają się pierwsze namioty. "Przystanek Woodstock to jest mistrzostwo organizacji i doświadczenia. Wiem co piszę, bo jeżdzę tam od ponad 20 lat" – tak odpowiadają ministrowi Błaszczakowi internauci.
"Muzycy będą grać rock’n’rollowy standard złożony z utworów traktujących o wolności i swobodzie, czyli tym, czym żyje rock od początków swojego istnienia. To interesująca inicjatywa, szczególnie ze względu na czas, w którym się odbędzie - podczas wielkich protestów w dużych i średnich polskich miastach i wzmożonej dyskusji o panującym w kraju ustroju i jego przyszłości. W tym kontekście właśnie zostanie rozłożona największa flaga Polski". Czytaj więcej
