W środę o instagramowym poście firmy zrobiło się głośno i niespodziewanie zniknął on z sieci. Wątpliwe jednak, by internet o nim zapomniał. "Jesteście obrzydliwi i bezduszni. Chrzanić to co najwyżej Was "janusze marketingu" i reklamowany przez Was produkt", "Jeśli zależało Wam na tym żeby o Was mówili – to gratulacje. Jeśli zależało Wam na sukcesie to kompletny strzał w kolano. Żenujący poziom", "Marketing na poziomie troglodytów z gimnazjum, którzy muszą się za wszelką cenę wyróżnić. Gratuluję strzału w kolano" – komentowano pod wpisem przed jego usunięciem. Dziś firma przeprosiła. "Bardzo przepraszamy za ten błąd, który nie powinien się wydarzyć. Wiemy, że usunięcie tej publikacji nie naprawi tego błędu, ale post został już usunięty. Jeszcze raz bardzo serdecznie przepraszamy" – czytamy w krótkim oświadczeniu. Do sprawy odniosło się także
Muzeum Powstania Warszawskiego. "Hej @tigerdrinkpl! Niedługo zaczynamy zapisy na lekcje muzealne (różne poziomy, nawet dla dzieci z podstawówki). Może wpadniecie?" – napisano na Twitterze muzeum.