Reklama.
Raczej nigdy nie pchał się na afisz. I teraz też o sobie woli nie mówić. Chętniej wspomina o swoich przodkach i o patriotycznym wychowaniu, jakie od nich otrzymał. Jego fundacja, która za cel stawia sobie wybudowanie pałacyku dla Jarosława Kaczyńskiego, na start posiada 3 tys. zł. I aż trudno uwierzyć, że jej założyciel, Piotr Żakowicz, przed laty był jednym z najbogatszych Polaków. Choć w rozmowie z naTemat zdecydowanie nie chce wracać do tamtych czasów.
Pierwszym Rodakiem, którego chcemy uhonorować i wynagrodzić jest najwybitniejszy z nas – Pan Jarosław Kaczyński.
Jest On człowiekiem, który całe swe życie, nie dbając o własną wygodę, myślał jedynie o Ojczyźnie, o Polsce. Skrzywdzony boleśnie przez naszych wrogów, będąc w głębokiej traumie, był w stanie w 2015 roku doprowadzić do cudu – nasz Prezydent, nasz Rząd!
Nadszedł czas, żeby Polacy pomyśleli o Nim. Naród polski pragnie uhonorować i wynagrodzić swego Naczelnika i ofiarować Mu pałacyk w Warszawie, tworząc w ten sposób adekwatne do Jego zasług i prestiżu warunki do dalszego życia i pracy w drodze do wolnej Polski. (...)
Wyraźnie widzimy, że obrana przez Niego droga nie jest łatwa. Chcemy Mu dziękować, by miał poczucie, że Go wspieramy, że Mu ufamy, niech stoi na straży moralności publicznej w państwie o etyce katolickiej. Pragniemy dodać Mu sił do szlachetnego działania, a w Jego osobie również gronu Jego współpracowników. (...)
Drogi Polaku!
Prosimy, weź aktywny udział w ogólnopolskiej akcji poparcia Jarosława Kaczyńskiego. Ufamy, że przy Twoim udziale i z Twoją pomocą uda się zrealizować ten szczytny cel, tak ważny dla nas - Polaków, którzy ex corde – z serca – chcemy podziękować Panu Jarosławowi Kaczyńskiemu za ofiarną pracę dla naszego narodu.
To nie dotyczy fundacji Ex corde i zakresu jej działalności. Ja bym tych dwóch światów ze sobą nie kojarzył. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego.
Trudno to czasem nawet nazwać żartami. Czasem są to zachowanie naprawdę bardzo niskie. Są. Nie przyjmujemy z radością faktu, że są tego rodzaju wypowiedzi.
Ale od tej inicjatywy odcinają się nawet politycy PiS. Na przykład podlaski poseł, wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński sugerował, że to może być niepoważna inicjatywa...
Nie znam tych wypowiedzi. Nie wiem, jak pan poseł był zapytany. Wiele zależy od tego, w jaki sposób się kogoś zapyta. Jak się zada pytanie w sposób tendencyjny, to się usłyszy tendencyjną odpowiedź.