MSWiA zabrało ponad połowę renty rodzinnej matce gen. Mariana Janickiego, szefa BOR w czasach rządów PO i katastrofy smoleńskiej. 76-letnia Lidia Janicka została zdezubekizowana, mimo że jest inwalidką I grupy i nie ma ręki. Na życie ma jej teraz wystarczyć 1000 zł.
– Przez kilka ostatnich dni mama postarzała się o 10 lat. Ani ona, ani mój ojciec nigdy nikomu nie zrobili nic złego. Nie byli nawet w partii. Jestem człowiekiem wierzącym i nie powinienem nosić w sobie złych uczuć do bliźniego, ale wiem jedno: ci, którzy są odpowiedzialni za krzywdę naszych rodzin, odpowiedzą za to. Jeśli nie za życia, to po śmierci – mówi "Gazecie Wyborczej” gen. Janicki.
Lida Janicka dostawała miesięcznie 2031 zł na rękę. Była to renta po mężu, który w latach 1980-87 pracował w Biurze Ochrony Rządu.
Jak podaje "Wyborcza" Włodzimierz Janicki zaczął służbę w BOR w wieku 43 lat. Wcześniej pracował w Akademii Górniczo-Hutniczej, gdzie jako kierowca woził rektorów tej uczelni. Jeden z nich, prof. Roman Ney, awansował w 1980 r. do władz centralnych i zabrał ze sobą kierowcę, który dostał etat w BOR. W 1987 r. Włodzimierz Janicki musiał zakończyć pracę i przeszedł na rentę z powodu poważnej choroby serca. Gdy 10 lat później zmarł, jego żona przejęła świadczenie po nim.
Decyzję Zakładu Emerytalno-Rentowego MSWiA dostała na początku ubiegłego tygodnia. Jej miesięczne dochody zostały obniżone do ustawowego minimum, które wynosi 850 zł na rękę plus 213 zł dodatku pielęgnacyjnego.
Podstawą były opinia IPN oraz ustawa dezubekizacyjna, która wszystkim funkcjonariuszom pracującym choćby jeden dzień w "organach państwa totalitarnego” obcina świadczenia do 1700 zł netto, a tym, którzy – tak jak ojciec gen. Janickiego – zakończyli pracę przed rokiem 1990, do minimum. Dotyczy to również wdów po funkcjonariuszach, nawet jeśli zginęli oni na służbie.
Gen. Janicki również został objęty dezubekizacją, bo służbę w BOR zaczął pod koniec lat 80. Tak jak ojciec zaczynał jako kierowca.
Ustawa dezubekizacyjna obejmie ponad 50 tys. emerytów i rencistów. Od czerwca osoby, których dotyczy nowe prawo, dostają z MSWiA decyzje obniżające im świadczenia.