
Były sędzia Trybunału Konstytucyjnego Stanisław Biernat skomentował wtorkowy materiał "Wiadomości" TVP m.in. na swój temat. Najpierw "kłamstwem" nazwał podaną w programie informację o tym, że nie złożył wymaganego od sędziów oświadczenia majątkowego w 2017 roku, ale szybko oświadczył, że sam się pomylił i wysłał do mediów sprostowanie.
REKLAMA
"Radziłbym 'Wiadomościom', że jeśli koniecznie muszą zamieszczać kłamstwa w celu zdyskredytowania mnie, były one trudniejsze do zweryfikowania. O zamieszczaniu tylko prawdziwych informacji nie śmiem nawet marzyć” – napisał m.in. Biernat w pierwszym specjalnym oświadczeniu.
Ale szybko okazało się, że to nie "Wiadomości” podały nieprawdę, tylko Biernat się pomylił i wysłał do mediów sprostowanie do swojego oświadczenia.
"(…) Dopiero potem się zorientowałem, że chodziło o oświadczenie, które powinienem był złożyć na koniec kadencji sędziego Trybunału Konstytucyjnego, tj. 26 czerwca 2017 roku” – napisał. – Tego obowiązku rzeczywiście nie dopełniłem wskutek przeoczenia. Uczynię to w najbliższym, czasie. Proszę zatem uznać mój wczorajszy email za niebyły."– sprostował obecny sędzia w stanie spoczynku. Słowo "przepraszam” nie padło.
