
Dzisiaj w Puszczy Białowieskiej odbędzie się Marsz Solidarności leśników na rzecz poszkodowanych przez nawałnice na Pomorzu. Trzeba docenić gest, ale jak mówią leśni aktywiści, są o wiele efektywniejsze sposoby na pomoc. No i miejsce Marszu jest problematyczne.
REKLAMA
Pod hasłem "Marsz Solidarności w Puszczy” leśnicy razem z Caritas mają zbierać pieniądze dla poszkodowanych w nawałnicach. Z telewizji Republika wiemy, że ma wystąpić m.in. chór leśników, będą przemówienia i modlitwa prowadzona przez duszpasterzy leśników.
Choć cel jak najbardziej słuszny, ekolodzy widzą problem szerzej. "Naszym zdaniem nieetyczne jest łączenie pomocy ofiarom tragedii z promowaniem działań w Puszczy Białowieskiej prowadzonych tam przez ministra Szyszko, gdyż działania te mają charakter nielegalny" – uważa Adam Bohdan z Fundacji Dzika Polska. Zwraca też uwagę na to, że Marsz Solidarności ma głównie symboliczny charakter i "gdyby Dyrektorowi Generalnemu LP zależało na efektywnej pomocy ofiarom tragedii skierowałby leśników, którzy mają brać udział w marszu do pomocy ofiarom w Borach Tucholskich".
Jeśli celem marszu jest faktycznie pomoc ofiarom katastrofy to działania podejmowane przez Lasy Państwowe są nieadekwatne i nieefektywne. Podczas gdy inne służby mundurowe aktywnie pomagają ofiarom na miejscu kataklizmu leśnicy organizują marsz mający charakter głównie symboliczny.
Dlaczego? Z każdego nadleśnictwa zostało oddelegowanych 10 osób, aby uczestniczyły w "spontanicznym" marszu. Trzeba pomnożyć to przez liczbę nadleśnictw (ok. 430) i koszty delegacji. Zamiast zwożenia leśników do Puszczy, pieniądze te można byłoby bezpośrednio przelać na konto potrzebujących. Nie wolno zapominać, że do sprzątania kompletnie zniszczonych lasów także potrzeba ludzi, bo gdyby chcieć załadować wszystkie połamane i powyrywane drzewa z Pomorza, zajęłyby one pociąg ciągnący się z Zakopanego do Gdańska. I właśnie to jest naprawdę potrzebne na miejscu klęski.
W dodatku, miejsce marszu leśników jest dosyć kontrowersyjne, bo to co dzieje się w Puszczy Białowieskiej z dbałością o lasy i przyrodę ma mało wspólnego. Jak mówią aktywiści, łączenie zbiórki na poszkodowanych i sytuacji w Puszczy jest po prostu nieetyczne.
Inicjatywa Lasów Państwowych jest jak najbardziej słuszna. Zawiódł jednak pomysł i wykonanie. Zobaczymy jak będzie wyglądało sprzątanie i odnawianie zniszczonych pomorskich lasów.
