
Leśnicy maszerowali w geście solidarności z ofiarami nawałnic na Pomorzu. Nie szli jednak drogą wśród powalonych przez wichurę drzew, tylko w wycinanej przez ministra Szyszko Puszczy Białowieskiej. Cel imprezy szczytny, ale te transparenty mówią same a siebie.
REKLAMA
– Popieramy działania ministra Szyszko. Społeczeństwo – to jeden z transparentów, jak można było ujrzeć podczas "Marsz Solidarności w Puszczy”. Organizatorzy leśnicy razem z Caritas zbierali pieniądze dla poszkodowanych w nawałnicach. Cel szczytny, gdyby nie jeden szczegół, przez który internauci nie kryją oburzenia.
Pod rządami ministra Jana Szyszko trwa największa od lat wycinka drzew w polskich lasach. Mimo protestów ekologów padają kolejne setki drzew w Puszczy Białowieskiej. Ekolodzy wyliczyli, że na "spontaniczny" marsz przyjechało ok. 300 osób, po 10 z każdego nadleśnictwa i zamiast tego wzorem innych służb mundurowych mogli ruszyć na Pomorze.
