
Premier zwróciła się wczoraj wieczorem na swoim twitterowym koncie do Czarnej Madonny. Część internautów przypomniała jej, że reprezentuje świeckie państwo. Inni natomiast ucieszyli się, że szefowa rządu nie ukrywa swoich przekonań religijnych.
REKLAMA
"Dziś, gdy wokół nas niepokój, gdzie się człowiek schronić ma, gdzie ma pójść, jak nie do Matki, która ukojenie da" – napisała na Twitterze Szydło.
To fragment religijnej pieśni o nazwie "Czarna Madonno". To zresztą był bardzo religijny wieczór dla Beaty Szydło. Chwilę później pochwaliła się bowiem obrazkiem prymicyjnym swojego syna Tymoteusza Szydło, który jest księdzem.
Część internautów doceniło jej wieczorne wpisy. "Jako Polka dziękuję Pani za to, że nie wstydzi się Pani okazywać swojej wiary. Dziękuję, że Pani Rząd nie zgadza się na islamizację Polski", "Jestem z was dumna inni rządzący legalizują małżeństwa homo islamizują swoje kraje a wy modlicie się z nami.Taki rząd sobie życzyłam zawsze" – to tylko niektóre z wpisów pod jej tweetami.
Ale pojawiły się też głosy niezadowolonych. Głównie z braku rozdziału państwa od kościoła:
