– Do tej wypowiedzi traktowałem panią
premier jako niezbyt zdolną, pozbawioną inwencji kobietę,, którą prezes postawił na ważnym państwowym odcinku, który ją po wielokroć przerasta. Zdolna na swój sposób jest, to znaczy jest zdolna uzasadnić każde, najgłupsze nawet posunięcie swoich ministrów, którzy ostentacyjnie pokazują jej, że ta pani w tym rządzie nie ma nic do powiedzenia. Wszak oni mają innego zwierzchnika i wie o tym każdy w tym kraju, jak i zagranicą. Powtarza więc niczym zdarta płyta slogany i banialuki przysłane przez "naczelnika”. Można by napisać - sam tego chciałeś Grzegorzu Dyndało - napisał ksiądz Lemański na Facebooku.