Reklama.
Temat piractwa jest tak stary, jak początki mobilnych nośników pamięci. To dzięki nim udawało się kopiować filmy, gry i seriale. Teraz już nie potrzeba dyskietek, płyt czy pendrive'ów. Wystarczy internet. Okazuje się, że najlepsi w "piraceniu" są Kenijczycy i... Polacy.