Reklama.
Miało być odczytanie apelu, skończyło się awanturą. Harcerz niemal w ostatniej chwili został cofnięty sprzed mównicy. Jeden mężczyzna zastawił mu drogę, następnie kobieta surowo rozkazała "proszę stać", widząc, jak zdezorientowany harcerz szuka rozwiązania. Już wiadomo, kim jest.