Prezydent Gdańska - Paweł Adamowicz
Prezydent Gdańska - Paweł Adamowicz Fot. Screen z TVP

"Wiadomości" TVP w całości jeden z materiałów poświęciły prezydentowi Gdańska – Pawłowi Adamowiczowi, który dziś naraził się partii rządzącej. Ale dziennikarze tej stacji zaliczyli pewną wpadkę, przytoczyli bowiem zapewne archiwalną wypowiedź włodarza Gdańska, datując ją na... 30 września 2017 roku. "TVP ma wehikuł czasu" – kpią internauci.

REKLAMA
Materiał o Pawle Adamowiczu zatytułowano "Prowokacje prezydenta Gdańska". "Za nami kolejna ważna uroczystość w Gdańsku, i kolejna, którą prezydent tego miasta starał się wykorzystać politycznie. Paweł Adamowicz mówił w swoim wystąpieniu, że dzisiaj obrona Westerplatte to obrona konstytucji, wolności i niezawisłości sądów" – tak zaczął Krzysztof Ziemiec.
Autorzy materiału ocenili, że prezydent Gdańska stanął w głównej roli politycznej walki na Westerplatte. "Paweł Adamowicz mówił o Unii Europejskiej, o tym, że rząd PiS dąży rzekomo do tego, by Polska opuściła jej szeregi" – mówił narrator. Zaznaczono, że prezydent Gdańska nie po raz pierwszy "wykorzystuje uroczystości historyczne do podgrzewania politycznego sporu". Za przykład podano decyzję o przyznaniu KOD zezwolenia na organizację uroczystości rocznicowych Sierpnia 80' (ostatecznie cofniętą). Dalej stwierdzono, że Adamowicz bardzo chętnie nawiązuje do tradycji tzw. Wolnego Miasta Gdańsk i "niechętnie zrywa z tradycją komunistyczną". Mało tego, "nie chce rozstać się z komunistycznymi patronami sześciu ulic". "Odstępuję od tych działań" – mówi prezydent Adamowicz w wypowiedzi TVP, którą datowano na... 30 września 2017 roku.
logo
Fot. Screen z TVP

Przypomnijmy, że podczas dzisiejszych obchodów rocznicy wybuchu II Wojny Światowej prezydent Adamowicz w swoim przemówieniu na Westerplatte nie miał litości dla rządowej delegacji. Zaakcentował m.in. "potrzebę bycia Polski w zjednoczonej Europie", co było bezpośrednim przytykiem do premier Beaty Szydło, obecnej na uroczystościach.
źródło: TVP