
Reklama.
W wywiadzie dla "Super Expressu", minister edukacji Anna Zalewska mówiła o planowanych podwyżkach dla nauczycieli. - Mogę powiedzieć, że chcemy, żeby tych środków było o 15 procent więcej w ciągu 3 lat, a pierwsza podwyżka była bliżej 500 zł, a nie symbolicznych kwot - powiedziała minister i potwierdziła swoje wcześniejsze zapowiedzi.
Jednak nie wszyscy popierają ten pomysł. I nie są to tylko politycy opozycji, ale też ci z partii rządzącej. - Moim zdaniem ta propozycja 500 plus dla nauczycieli jest zbyt daleko idąca. Nie powinno być aż tak znaczących podwyżek dla nauczycieli. Uważam, że musimy dzielić chleb sprawiedliwie. Wiem, że to wymagająca praca, ale nauczyciele mają np. dwa miesiące płatnych wakacji. - powiedział poseł Stanisław Pięta i wylał wiadro zimnej wody na rozpalony entuzjazm minister Zalewskiej i całego rządu.
- Według mnie to ratownicy medyczni, pielęgniarki, personel medyczny powinni dostać w pierwszej kolejności podwyżki. I te grupy nie mają takich udogodnień jak nauczyciele, czyli wspomnianych wakacji. - dodał poseł Pięta. Nie wiadomo jednak, czy rzeczywiście tak uważa, czy samowolnie próbował podbić stawkę i zaserwować kolejną porcję ciepłej kiełbasy przedwyborczej dla licznego grona wspomnianego przez posła personelu medycznego.
źródło: Super Express