
Pokonaliśmy Kazachstan 3:0! Pierwszą bramkę w 11. minucie strzelił Arkadiusz Milik. Drugą – Kamil Glik. I to tuż po tym, jak sędzia nie uznał strzelonego gola. Jak widać – karma wraca. Sędzia wreszcie przyznał nam karnego za swój błąd. Okazję w 74. minucie wykorzystał Robert Lewandowski.
